Buncuś Buncuś
323
BLOG

Frajerzy, kompletni frajerzy. Król jest nagi.

Buncuś Buncuś Polityka Obserwuj notkę 9

Polacy od czasu gdy powiedziano im to co widać gołym (nomen omen) okiem ale nawet nie szeptano o tym po kątach są w szoku. Państwo polskie nie istnieje (jesteśmy tylko wirtualnie) a zawarliśmy sojusz dający fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Najbliższy weekend ma nas przekonać że jest inaczej. Okaże się, że król jest nagi.

  Frajerzy, kompletni frajerzy. Król jest nagi.

Polacy zachowują się od ćwierć wieku jak przysłowiowy rogacz, którego kolejne rządy - żoneczki zdradzają na każdym kroku. Wiedzą o tym wszyscy sąsiedzi, tylko on takiej myśli nie dopuszcza.

"Wiesz, że polsko-amerykański sojusz jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa" - oznajmił wszem wobec i każdemu z osobna Radosław Sikorski. Myślicie że od od tego czasu coś się zmieniło?

Stwierdzenie to jest ciągle jak najbardziej prawdziwe. Minister Macierewicz lewym półgębkiem w Sejmie potwierdza mizerię naszej armii a prawym za chwile twierdzi ze już pod jego światłym okiem jesteśmy mocarstwem. Przysrywa sam sobie. Zapomniał też o czym mówił jego kolega. Państwo polskie nie istnieje a do obrony pozostałości potrzebujemy kontyngentu niemieckiego i amerykańskiego. 

Przystąpienie do NATO i idąca w ślad za tym likwidacja polskiej armii spowodowały, o ironio, że jesteśmy bezbronni. Mamy jedynie kontyngent najemników przygotowany do udziału w interwencjach globalistów na całym świecie. Teraz te niedobitki mamy wysłać do Syrii. Wysłaliśmy wici i w weekend przy grillu na Stadionie Narodowym woje z całego świata będą radzić jak obronić Polan.

Gdyby było trzeba coś u nas naślą do polski siły zbrojne z innych krajów. One nie będą miały żadnych skrupułów wobec Polaków. Wykonają jedynie rozkazy. Technologia sprawdzona przy użyciu sił specjalnych przeciwko "zadymiarzom" . Sprowadzi się "ZOMO" z innych miast aby nie obawiali się że przypadkowo spałują sąsiada lub kuzyna. 

Dziś jesteśmy w takiej sytuacji że nawet nieuzbrojone rakiety Patriot od czasu do czasu obwożone po polskim terytorium lub obiecanka przysłania  paru tysięcy żołnierzy na wakacje do Polski wydają się poprawiać nasze , fałszywe jak się okazuje, poczucie bezpieczeństwa. Wszystko to w sytuacji gdy sami nieodpowiedzialnymi wypowiedziami prowokujemy nie tyle nieprzyjaciela co sąsiada który jak się w końcu wkurzy ...... Hmmm. Myślicie że mu naprawdę opłaca się mieć do czynienia z naszymi politykierami wszelkiej maści? Udowadniać że przygłup Osiołowski ma rację.

" Nasz honor i uczciwość są stracone. Za wszystko obwiniamy innych i nigdy nas samych, Nasz rząd traktuje nas jak marionetki na sznurkach i a my myślimy ze to jest wina władzy- nie nasza

To, to akurat jeden z komentarzy zwykłego Amerykanina pod  informacja o wynurzeniach pana Sikoroskiego o stosunkach polsko-amerykańskich. Ale przyznacie że jak ulał pasuje do nas samych. Na tym polega globalny burdel  że wszędzie jest to samo, tak samo.

Co ciekawe wypowiedź Sikorskiego spowodowała dość żwawą reakcje w USA. Oto wypowiedź innego czytelnika :

" Mówiąc poważnie ... sojusz USA z Polską naprawdę jest dla nich bezwartościowy do nich.  USA  podejmuje interwencje tylko w sytuacjach gdy trzeba:  A. Chronić swoje własne interesy lub B. przeciwko małym wrogom nie posiadąjacym broni jądrowej. Polska nie martwi się o napaść przez terrorystów uzbrojonych w AK-47. Polacy są zaniepokojeni agresją Rosjan z czołgami, bronią nuklearną i pancerną.  W takim przypadku Polska nie widzi żadnej korzyści z sojuszu z USA które nie chcą  podjąć żadnych sojuszniczych  działań.Więc tak naprawdę, co ten człowiek źle powiedział? "

Sprawa jest poważna i to chyba bardziej niż się wydaje. Pod artykułem Associated Press jaki ukazał się z Warszawy w ciągu godziny pojawiło się tysiące komentarzy. Nie pamiętam kiedy ostatnio, może po Smoleńsku było tak żywe zainteresowanie wydarzeniami w Polsce.

Sprawa jest nie tylko poważna co i groźna gdyż znowu stoimy w sytuacji jak delikwent opisany w przysłowiu : "Wśród najlepszych przyjaciół psy zająca zjadły". Polska znów robi za zająca.

Sytuacja wygląda, moim zdaniem, następująco. Wprawdzie jesteśmy w Unii Europejskiej ale jakby nas tam nie było lub jakby nas tam nie chciano. Pełna integracja i odpowiedzialność Unii na nasz kraj byłaby wtedy gdybyśmy byli pełno prawnym członkiem. Ale nie dopuszczają nas do wspólnej waluty. To nie to ze Polska nie chce €. To oni nas nie chcą. Przecież już od paru lat powinniśmy mieć także Unię walutową. Czyżby przewidywano że ostatecznie zmienimy złotówkę na rubla?

Bo tak naprawdę to znowu będzie jak w roku 1939. Albo wchłoną nas Niemcy (gospodarczo) albo przejmie nas pod swe wpływy Rosja. Nikt nie zechce umierać za Polskę. Wystarczy popatrzeć raz jeszcze na Ukrainę jak została sierotą z wyrozumieniem poklepywana przyjacielsko po plecach.

No dobrze zejdźmy na ziemię, na plaże dla nudystów.

Żółtodzioby nie mają o tym pojęcia a starsi nie wszyscy pamiętają. Otóż przypominam że zawsze w III PRL-u walki frakcyjne na szczytach władzy, gdy zamierzano dokonać roszady, były wspieranie "zdrowym niezadowoleniem społecznym" i zawsze kończyły się źle dla niezadowolonych. Starczy przypomnieć sobie "protesty społeczne" roku 1970 i 1980 tak jak ten obecny przygotowane przez służby specjalne. Teraz znowu.

Im dalej w las, tym więcej drzew i okazuje się że dobra zmiana do zamiana siekiery na kijek. Na tej zmianie najwięcej skorzystają prostytutki które będą miały większą szanse zarabiania w walutach. Mówiąc o prostytutkach nie mam na myśli wyłącznie tych które do tej pory obsługiwały TIR-y.

Teraz znowu pokazują nam nagą prawdę, ale na koniec okaże się że pokazano nam gołą d*pę.

         
        image

Zdrowie Wasze w gardła NASZE !!!!!!!!!!!!

 

Buncuś
O mnie Buncuś

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka