Buncuś Buncuś
1296
BLOG

Trump wypowie traktat klimatyczny z Paryża

Buncuś Buncuś Gospodarka Obserwuj notkę 29

Republikański nominat na prezydenta Donald Trump powiedział, że "skasuje" traktat klimatyczny który podpisano w ubiegłym roku w Paryżu. Twierdzi że nie ma dowodów na to iż człowiek jest winny zmian klimatycznych a traktat niszczy możliwości rozwoju gospodarczego świata.

W swoim pierwszym wystąpieniu na temat bezpieczeństwa energetycznego wezwał do zwiększenia ilości wierceń, zmniejszenia ilości regulacji prawnych i zatwierdzenia Keystone XL- ropociągu z Kanady.

"Wszystkie rozporządzenia, które są przestarzałe, niepotrzebne, szkodliwe dla pracowników lub sprzeczne z interesem narodowym pójdą na złom i i zostaną zutylizowane w całości," powiedział. "Mamy zamiar zrobić to wszystko z uwzględnieniem racjonalnych potrzeb w zakresie ochrony środowiska. "

  _89820907_gettyimages-52198072.jpg

Elektrownie węglowe nie zagrażają  światu. Warto aby pamiętali o tym likwidatorzy polskiego górnictwa.

Zieloni libertyni po wypowiedzi Trumpa wpadli w panikę i wywierają naciski na konieczność natychmiastowej ratyfikacji traktatu klimatycznego w całym świecie. Podpisało go 195 delegatów nieszczęsnych krajów, obiecując redukcję produkcji dwutlenku węgla.

Ale nie jest to łatwe, ponieważ proces często grzęźnie w narodowych parlamentach. Administracja Obamy uważa, że jest na dobrej drodze do zapewnienia tego poziomu wsparcia, które w obliczu światowego potępienia, odstąpienie USA od układu czyniłoby znacznie mniej prawdopodobne. Ale Obama może się mylić.

Trump nie czuje żadnych emocjonalnych związków w ekscesami Obamy może je zignorować i  spowodować że USA wypowiedzą porozumienie z Paryża, bez względu na ewentualne konsekwencje.

  _89819857_montana.jpg

Jeśli prezydent Trump nie wprowadzi cięć emisji dwutlenku węgla do amerykańskiego prawa nikt nie będzie mógł go tego zmusić. Czy Chiny lub Indie i inni nadal będą obniżać emisje CO2 gdy USA nie zrobi? Mało prawdopodobne.

Traktat klimatyczny jest "zły dla biznesu amerykańskiego"  powiedział Trump, gdyż pakt ten pozwala "obcym biurokratom decydować o tym, ile energii używamy" .
Wszystkie kraje w ramach porozumienia powinny ustalać limity emisji samie, a nie jakiś zewnętrzny panel.
Trump nazwał zmiany klimatyczne " mistyfikacją " opracowaną przez rząd chiński.

Nie jest jasne czy Trump jako prezydent będzie mógł wprowadzić zmiany do podpisanego traktatu. Jeśli zostanie on ratyfikowany prezydent USA będzie musiał odczekać cztery lata zanim może wypowiedzieć porozumienie.

Do tego aby układ wszedł w życie potrzebna jest zgoda (ratyfikacja) 55 krajów które emitują 55% CO2 w świecie.

A teraz otwórzcie oczy i uszy:



I co ? Łatwiej zrozumieć teraz filozofię Trumpa?

 

Buncuś
O mnie Buncuś

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka